Wreszcie nie mam problemów z robieniem zdjęć Mojce ;))).
Głównie porusza się stępem, albo stoi lub siedzi i zawsze jest w centrum kadru. Wszystkie zdjęcia wychodzą ostre, na wszystkiech ma cztery nogi i ogon :))).
Jednak muszę przyznać, że brakuje mi tej „żywiołowej perełki” i już tęsknię za widokiem szczęśliwej, biegającej za piłkami Mojki.
54 dzień…
54 dzień
54 dzień
Mojka w swoim królewskim łożu ;-). Niby nadal preferuje MOJE łóżko, ale swoim też nie gardzi.