Od kilkunastu dni Mojka zachowywała się jak nie ona. Trochę osowiała i spokojniejsza, w zabawie zachowawcza. Jedzenie, nawet jej ulubiony kurczak z makaronem był bee. Podejrzewałam, nawet pewna byłam, że „coś” się rozwija w brzuszku. Dziś mamy oficjalne potwierdzenie z badania usg – Mojka jest w mnogiej ciąży :-)))). Płody rozwijają się prawidłowo i mam nadzieję, że tak już będzie do końca ciąży.
Ja się bardzo cieszę, Mojka chyba nie bardzo ;)), póki co po prostu źle się czuje. Ale to przejściowe i za kilka dni powinien wrócić apetyt, a z nim chęć do „życia”.
Szczeniaczki powinny urodzić się około 7-10 września. Ojjjj będzie się działo……
Dziękuję za trzymanie kciuków :))).
You are browsing archives for
Autor: Mojka
Nowa psia koleżanka
Był czas na krótką zabawę…
Krótką, bo Mojka wybrała inną formę spędzenia wolnego czasu. Głównie spacerowała i pozowała do zdjęć.
Spacer i piękne niebo…..
Póki co Mojka się nie oszczędza, zapał do biegania ma taki jak zawsze. A ja nie widzę powodu by organiczać jej wolność. Jeszcze świeże, cieplutkie zdjęcia z dzisiejszego dnia 🙂
Suplement
Mały suplement zdjęciowy z wyprawy do Szwecji
Jeszcze coś ze Sztokholmu
Wyprawa do Szwecji – powrót
Miło było, ale nadszedł czas powrotu. Tydzień wcześniej Karlskrona powitała nas chmurami, a pożegnała pięknym zachodzącym słońcem.
Gosia wróciła z prześliczną dziwczynką Rhetsgis Shirley Bassey, urodzoną w hodowli Rhetsgis u Giseli Balz
( http://www.rhetsgis.n.nu/ ), a ja, mam nadzieję z Moją i małymi brzdącami w brzuszku. 🙂
Wyprawa do Szwecji – relaks
Na 2 ostanie dni naszej 7 dniowej wyprawy przeniosłyśmy się w okolice Karlstad, nad ogrooomne jezioro Wenner. Co prawda nie miałyśmy już własnego małego domku, ale okazało się, że możemy wynająć pokój z małym aneksem kuchennym. Tak, więc udało się uniknąć dmuchania materacy ( nie zabrałyśmy ze sobą pompki) i spania pod namiotem ;-).
Te dwa ostatnie dni postanowiłyśmy spędzić „nic nie robiąc”, pełne lenistwo dla nas i relaks dla Mojki….
Wieczorem obowiązkowe piłeczki i bieganie po wodzie 😉
Zdjęcia są troszkę nieostre, ale wykonane około godziny 23.
I krótki film, jak Moja pomyka po wodzie. Widać, że sprawia jej to wielką frajdę, a taki był cel :))
Kolejny dzień i znów piękne słońce, a temperatura w sam raz, aby usiąść na plaży i „liznąć” trochę promieni słonecznych.