Ten weekend spędziłam w domu moich dobrych znajomych. Oni wyjechali na urlop, a ja na chwilę zamieniłam mieszkanie w wielkim mieście na domek z ogródkiem ;).
Poranna kawa na tarasie, śpiew ptaków, słoneczna pogoda i piękne zachody słońca. Czegóż chcieć więcej ?!
Moje dziewczyny też wyglądały na zadowolone :-))). Weekend bez smyczy, a aby pobiegać wystarczyło tylko otworzyć drzwi…