Dużo się u nas ostatnio działo.
Do swojego domku pojechała Blusia. Aniu, Marcinie życzę Wam, aby Blusia – Lusia sprawiała Wam wiele radości i pociechy. Niech zdrowo rośnie i mam nadzieję do zobaczenia niedługo.

Jedno z ostatnich portretowych zdjęć Blusi w moim domu.
Ostatnie pozowane zdjęcia całej trójki w wieku 16 tygodni.
 Grubcio – Sunshine Whirl MY SWEETEST
 Blusia – Sunshine Whirl MY HOPE
Miłka – Sunshine Whirl MY WAY
Po odjeździe Blusi, pozostała dwójka była razem z Fonią na pierwszym treningu coursingowym. Maluchy obserwowały jak biegają dorosłe charty, a na koniec same pobiegły na krótkim dystansie za wabikiem. To zadziwiające, ale od razu wiedziały o co chodzi z tą pogonią. 
Tydzień później na kolejnym treningu pognały jeszcze raz. Rośnie nowe biegające pokolenie 😉