Korzystając z dobrej pogody, w niedzielę wybrałam się z dziewczynami w odwiedziny do moich dobrych znajomych. Jako, że przed Foczką jeszcze jedno szczepienie i cały czas jest w okresie kwarantanny, to była to doskonała okazja do bliskiego zapoznania z „matką ziemią” (w bezpiecznym terenie) i psami innymi niż charty :).
Foczka poznawała teren i nowe zapachy, a w tym czasie Mojka szalała z najmłodszą hovawartką Saphirą, odreagowując sobotnią wystawę. (Nie mam zdjęć z wystawy w Kielcach, więc tylko wspomnę, że Mojka była wystawiana w klasie championów i uzyskała ocenę doskonałą oraz lokatę 2/2. To była jej pierwsza wystawa po urodzeniu szczeniaków.)
Piękne zdjęcia – piękna Foczka 🙂 cudownie patrzeć jak malutki whippecik poznaje świat 🙂
Tak, cudownie. A psie towarzystwo juz sprawdzone… niespełna 3 lata temu pod okiem Morgana i Dino Mojka poznawała świat.:)