Dziś odwiedziłam Gosię i szczeniaczki. Byłam bardzo ciekawa jak rosną i rozwijają się maluchy, a przy okazji Fonia mogła pobiegać w bezpiecznym terenie z rodzeństwem.
Czy ja już wspominałam, że fotografowanie małych whippetów wcale nie jest proste ? Dziś po raz kolejny się o tym przekonałam 🙂
Na koniec zdjęcie trójki rodzeństwa, które jeszcze mieszka u Gosi (piesek i dwie suczki).
Ps. Fonia jest szczerbata :-)). Dwa dni temu zgubiła prawą górną dwójkę. A dziś kolejne trzy jedynki. Może gdyby nie ciągała wiecznie Mojki za futro to ząbki ciągle byłyby na miejscu ;-)).