Po wystawie w Opolu dziewczyny wzbogaciły się o dwa komplety nowych obróżek.
Szafa co prawda prawie „pęka” od obróżek, ale widząc takie „żarówiaste bóstwo” nie mogłam się powstrzymać ! :-))). Teraz nie zgubię psów nawet w nocy !
Drugi komplet to brązowe obróżki na podszyciu z misia. Ale to już innym razem ;-).