Muszę powiedzieć, że obserwacja i oglądanie Mojki z potomstwem jest dużo ciekawsze niż najlepszy film w telewizji. Podglądanie jak się przepychają i rywalizują o najlepsze miejsce w barze mlecznym – to jak mały horror, po trupach do celu ;). Za to podglądanie jak się układają do snu, jak się przytulają do siebie – to jak wielki romans wszechczasów, nie mogą bez siebie żyć ;).
Pomalutku ujawniają się też ich charakterki. Największym żarłokiem, co widać po wadze, jest suczka nr 3 – zwana po domowemu Panią Kubusiową. A największą spryciulą, choć jest najmniejsza, suczka nr 6 – zwana po domowemu Marzanną.
Whippet Planet
Taka mała a już pokazuje język 🙂
W barze mlecznym.
Może jakiś mały podkop.
Ogonki
W nogach u mamy jest najlepiej
Łapka
Czy to moje dziecko ?
Maluchy zaczynają już wchodzić mamie na głowę ;)))
Turysta na plaży 🙂
I na koniec filmik.
O kurcze! Przeoczyłam narodziny bo zawiódł mi system informowania 😉 Cała 9 śliczna 🙂 i jak cudownie pokolorowane przez rodziców! 😀 trzymam kciuki za maluchy i fajne domy dla nich :))
:-))))