Wszystkie maluszki otworzyły już oczy. Wciąż poruszają się jeszcze niezgrabnie, ale za to stoją dzielnie na czterech łapach.
Dostały też pierwszy pokarm stały – namoczoną karmę. Co prawda ładnie przybierają na wadzę, ale widzę, że Mojka coraz mniej chętnie karmi maluchy. Cały brzuch ma pokryty ryskami po małych pazurkach.  Trudno się temu dziwić skoro rozessanych kraników jest osiem, a gęb do wyżywienia dziewięć :). Każde karmienie to zaciekła walka o jak najlepszą pozycję.
Staram się zbytnio nie wtrącać w przepychanki, a jedynie pomagam tym najlżejszym w zajęciu dobrej miejscówki, reszta musi sobie jakoś radzić. A po wadze widzę,że radzą sobie świetnie 🙂
Dziś odwiedziła nas też Gosia i zrobiłyśmy maluchom pierwszą sesję zdjęciową ( a w zasadzie drugą :), bo pierwsza była zaraz po urodzeniu). Niektóre są tak silne, że przy staniu nawet nie potrzebowały naszej pomocy.

I pierwsze zdjęcia ustawiane 😉

Suczka 1
 Suczka 2
 Suczka 3
 Piesek 1
 Suczka 4
 Piesek 2
 Suczka 5
 Suczka 6
Piesek 3