Jakiś czas temu dostałam nowe zdjęcia dwóch córek Mojki.
Ślicznie dziewczynki rosną :).
Oti – Whiteheads SUNSHINE SONG
Mila – Whiteheads SILVER SUNSHINE
W sobotę byłam z Mojką i Fonia na coursingu w Starej Miłosnej.
Fonia miała okazję popatrzeć jak inne charty biegają za wabikiem. Początkowo plany były takie, aby pobiegła na króciutkim dystansie. Tak, aby zainteresować ją wabikiem i sprawdzić czy ten sposób rozrywki jej odpowiada. Niestety skończyło się tylko na planach. Ilość startujących psów, problemy z maszyną i czas nie pozwoliły na realizację. Mam nadzieję, że następnym razem się uda.
Mojka natomiast pobiegła w biegu pokazowym.
Dla niej z kolei była to okazja do przełamania się. Licencję coursingowa, co prawda zdobyła w zeszłym roku w kwietniu bez problemu, ale po zawodach w maju, gdy zahaczyła i niemal nie zaplątała się w ciągniętą linkę, na treningach zaczęła odpuszczać wabik.
Tym razem wszystko poszło wyśmienicie. Pierwszy bieg solo pobiegła super, z pełnym zaangażowaniem. W drugim, w towarzystwie dwóch innych whippetów też fajnie. Co prawda cały czas „obstawiała” tyły, ale bieg ukończyła i jeszcze dopadła wabik ;).
Widać było, że ma frajdę z biegania, a to liczy się dla mnie najbardziej – szczęśliwy pies = szczęśliwy właściciel.
Mam nadzieję, że w maju, już na zawodach pobiegnie z takim samym bananem na pysku ;).
Pięknie – dała czadu 🙂