Za oknem pogoda taka, że żal wypędzić nawet przysłowiowego psa…. (Właśnie mamy świeżą dostawę śniegu, do tego zimny wiatr wzmagający odczucie zimna  🙁 brrrr.) Najlepiej siedzieć w ciepłym domku….. i jakoś przespać ten ponury czas…. Byle do wiosny !!!
Jest czas, aby przetestować nowe lokum.

  Skóra z barana okazała się strzałem w dziesiątkę i nawet Mojka, która zawsze stroniła od klatek, nie pogardziła takim posłaniem.
 
 Fonia jak to Fonia, byle było miękko i przyjemnie 🙂
 
Pospać można też na kanapie 🙂