Wczoraj dziewczyny spotkały się z kolegą Papinem na plaży nad Wisłą. Myślałam, że towarzystwo trochę razem poszaleje, ale z wielkiej chmury wyszedł mały deszcz. Psiaki spędziły czas raczej wspólnie się przechadzając.
Tym razem nie będzie dynamicznych ujęć, poza małymi wyjątkami ;-). Ale plener piękny !