W ten weekend wybrałyśmy się z Gosią i jej psami oraz Fonią na wystawę do Katowic. Tym razem nie było tak „różowo” jak w Rzeszowie. Sędzia, Pan Paolo Dondina dość surowo ocenił szczeniaczki. Można by rzec bez taryfy ulgowej. Obie suczki otrzymały ocenę obiecującą.  A tą bardziej obiecującą okazała się Fonia.
Tak, więc pod względem wyniku wystawa średnio udana. Ja natomiast zawsze szukam pozytywów. Dla mnie Fonia ładnie się zaprezentowała. Stała grzecznie na stole. Nie była też przytłoczona halą.
 Było dobrze i tego się będę trzymać ;).

 „Księżniczka” w hotelu sprawdza miękkość łóżka 🙂

 A to już po powrocie do domu. Zmęczenie dało znać o sobie. A Fonia jest chyba mistrzynią w przyjmowaniu przedziwnych póz podczas snu 😉

 Można tak….
…. i tak też się da….