Wszystko wraca do normalności…. no prawie wszystko.
Mojka po ponad tygodniowej głodówce zaczęła jeść. Trochę jeszcze wybrzydza, ale wolno Jej, w końcu kobieta w ciąży ;). Wróciła ciekawość i zainteresowanie światem zewnętrznym.
Dbam o to, aby się ruszała, bo ostatnio przesypiała praktycznie całą dobę.
Teraz chętniej wychodzi na spacery, a bieganie za piłkami jest nadal jej ulubionym zajęciem. Uważam oczywiście, aby zbytnio nie skakała tylko poruszała się ruchem posuwistym i płaskim. Zresztą sama intuicyjnie wie co Jej wolno i kiedy „przystopować”.
Jedyne co nie wróciło do normalności to „talia modelki” ;). Brzuszek coraz bardziej się zaokrągla, a patrząc z góry na żebra widać jak przybierają kształt beczułki.

Dla porównania zdjęcie z grudnia i zdjęcie z poniedziałku 08.08.2011