Od kilkunastu dni Mojka zachowywała się jak nie ona. Trochę osowiała i spokojniejsza, w zabawie zachowawcza. Jedzenie, nawet jej ulubiony kurczak z makaronem był bee. Podejrzewałam, nawet pewna byłam, że „coś” się rozwija w brzuszku. Dziś mamy oficjalne potwierdzenie z badania usg – Mojka jest w mnogiej ciąży :-)))). Płody rozwijają się prawidłowo i mam nadzieję, że tak już będzie do końca ciąży.
Ja się bardzo cieszę, Mojka chyba nie bardzo ;)), póki co po prostu źle się czuje. Ale to przejściowe i  za kilka dni powinien wrócić apetyt, a z nim chęć do „życia”.
Szczeniaczki powinny urodzić się około 7-10 września. Ojjjj będzie się działo……
Dziękuję za trzymanie kciuków :))).